Gość 31.03.2011 22:51
Często spotykam się z twierdzeniem "Nie było żadnego zmartwychwstania. Jezus poprostu zemdlał z przemęczenia na krzyżu, wtedy zabrali go szybko z krzyża i cucili i uzdrawiali w grobie. Potem przyszedł w miarę uzdrowiony, a nie zmartwychwstały!". Czy coś takiego w ogóle byłoby możliwe?
Możliwych jest wiele rzeczy. Tyle że
1. Jezus nie tylko umarł ukrzyżowany, ale po śmierci żołnierz włócznią przebił mu bok
2. Kto miałby Jezusa leczyć i cucić, skoro najbliżsi uczniowie byli przekonani, że umarł?
J.