zagubiona 28.03.2011 18:13

1 Czy za niewyspowiadanie się z grzechu ciężkiego idzie się do piekła?
2 Mam 15 lat. Do nedawna nie traktowałam spowiedzi poważnie, nie spowiadałam się ze wszystkich grzechów, nie robiłam rachunków sumienia. Próbowałam przystąpić do szczerej spowiedzi, ale po dwóch spowiedziach nadal dręczą mnie grzechy z przeszlości. Czy powinnam się z nich spowiadać, powiedzieć o tym kapłanowi. Okropnie się z tym czuję. Mam straszne wyrzuty sumienia. To grzechy o których wczesniej nie wiedziałam, że nimi są lub nie dostzegałam w swoim życiu. Mam sama do siebie pretensje jak mogłam tak traktować Boga. Barszdzo tego żałuje. Chciałabym cofnąc czas i zacząć wszystko od nowa. Nie wiem tylko jak ? Co mam dalej robić? Odpowiedź na to pytanie jest dla mnie bardzo ważna. Z góry bardzo dziękuje.

Odpowiedź:

1. Zatajenie w spowiedzi grzechu ciężkiego powoduje jej nieważność. A kto trwa w grzechu ciężkim. nie może osiągnąć zbawienia. Może Pan Bóg potraktuje jakieś zło łagodniej niż my sami, może znajdzie okoliczność łagodzącą, ale trwanie w grzechu ciężkim jest co najmniej narażaniem się na potępienie.

2. Porozmawiaj na ten temat ze spowiednikiem. On zdecyduje, czy powinnaś odbyć spowiedź generalną z całego życia, czy nie ma takiej potrzeby...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg