Gość 27.03.2011 13:26
Czy można jako grzech zakwalifikować np. to, że ktoś zamiast zalecanych 3 minut myje zęby minutę albo, że czyści sobie uszy patyczkami, mimo, że to ponoć niewskazane?
Szkodzenie sobie na zdrowiu jest grzechem. Trzeba jednak na to patrzyć z roztropnym umiarkowaniem. Co innego, gdy ktoś nadużywa alkoholu, co innego, gdy je tłuste potrawy, choć doskonale wie, że za chwilę będzie go bolało, a co innego, gdy chodzi o takie drobiazgi. Gdyby zwracać na nie uwagę, to praktycznie nie dałoby się żyć bez grzechu. Bo przecież życie w ogóle jest szkodliwe. A jedzenie i higiena osobista już w ogóle ;)
J.