Gość 05.03.2011 22:35
Dlaczego tak trudno zawierzyć Bogu? Dlaczego jesteśmy przywiązani do swoich grzechów i w pełni nie możemy miłować Pana Boga?
Święty Franciszek miał kiedyś usłyszeć głos, który go pytał komu chce służyć: Panu, czy innemu słudze. Był to czas, gdy wybierał się na wojnę, by wesprzeć papieża. Uświadomił sobie wtedy, ze służba słudze jest niczym, wobec służby samemu Panu, Bogu. Konsekwencją tego zrozumienia było porzucenie planów o zostaniu rycerzem, a wybranie drogi totalnego ubóstwa, drogi wyrzeczenia i modlitwy.
Jeśli chcesz faktycznie zmienić swoje życie, musisz stawiać sobie podobne pytania. Na przykład: czy warto wybierać zło, którym się brzydzę, czy raczej dobro, którego pragnę i kocham:. Cudzołożnik powinien zapytać: czy większą miłością jest znalezienie chwili zapomnienia w ramionach ledwie poznanej kobiety, czy trwanie przy tej, z którą spędziło się wspólnie kawał dobrego życia. Złodziej powinien pytać: "czy warto brać, czy nie lepiej dawać". Oszczerca: "czy nie lepiej sąd nad drugim człowiekiem zostawić Bogu, a samemu zachować czyste sumienie"...
Powodzenia
J.