annnan 07.02.2011 12:43
jeśli ktoś 700 lat temu palił czarownice (czyli pozbawiał życia człowieka - zgrzeszył przeciwko 5 przykazaniu) a robił to w wierze, gdyż jak sądził robił to dla dobra Boga i Kościoła został zbawiony ? Czy grzechy w imię Boga są usprawiedliwione, bo przecież ludzie przed wiekami myśleli, że czynią dobrze, my teraz wiemy, że źle, ale oni byli pewni iż działają w imię miłości do Stwórcy.
zawsze istnieje ryzyko, że za 300 lat dzisiejsze "dobre uczynki" okażą się złymi i co wtedy ? dlaczego teraz mamy wierzyć Kościołowi, skoro Ci co wierzyli mu przed wiekami popełniali ciężkie grzechy. przecież znów kiedyś może się okazać, że dzisiejsze nauki Kościoła nie mają nic wspólnego z Bogiem.
Najpierw należałoby zapytać o skalę zjawiska i powody, dla których tak czy inaczej postępowano. No i o to, kto skazywał. Łatwo dziś wszystkie grzechy konkretnych ludzi wierzących przypisywać Kościołowi. A czasem jest i tak, ze grzechy protestantów przypisuje się katolikom...
Bardzo ciekawy artykuł na ten temat napisał o. Jacek Salij. Pisze wprawdzie o inkwizycji, czyli o czasach nieco wcześniejszych, ale dobrze ilustruje to ogrom nieporozumień, jaki w tym względzie panuje. Zobacz TUTAJ. Warto też zajrzeć TUTAJ
A już koniecznie, żeby zobaczyć skalę zjawiska, trzeba zobaczyć TUTAJ.
Zło, które ktoś czyni w imię Boga nie tylko nie jest usprawiedliwione, ale jest złem jeszcze większym. Bo jest równocześnie grzechem przeciwko II przykazaniu. W każdym przypadku, jak zwykle, trzeba wziąć pod uwagę także świadomość i dobrowolność popełnionego zła...
J.