Gość 26.01.2011 22:58
Małżonkowie współżyjąc nie powinni uniemożliwiać ewentualnego poczęcia dziecka.
Jeżeli jednak jednej nocy podjęli współżycie dwukrotnie - za pierwszym razem nasienie zostało złożone w pochwie, natomiast za drugim razem świadomie i za obopólną zgodą doprowadzili siebie celowo do spełnienia w sposób uniemożliwiający ewentualne poczęcie - to czy ten drugi stosunek seksualny był grzeszny?
Jeśliby brać pod uwagę możliwość poczęcia dziecka tej konkretnej nocy, to już pierwszy akt małżonków umożliwił je w zupełności, więc drugi - podjęty przez nich po niedługim przecież czasie, nie miał w kwestii poczęcia specjalnego znaczenia.
Czy zatem ten drugi stosunek w świetle nauki Kościoła był grzeszny?
Zdaniem odpowiadającego każdy stosunek powinien być otwarty na życie. Inaczej można powiedzieć: w tym tygodniu jeden był, to reszta nie musi, w tym roku jeden był, to reszta nie musi itd...
J.