Gość 18.01.2011 12:41
Jestem rolnikiem/sadownikiem. W zimie przebieramy jabłka na eksport(rozmiar itp.). Od zawsze robimy tak, że na wierzch kładziemy lepsze jabłka(większe, bardziej czerwone), a pod spód te gorsze. Jest to w pewny sposób oszukiwanie kupującego, gdyż on może być nieświadomy, że na spodzie pudełka są mniejsze i gorsze jabłka.
Czy takie "oszukiwanie" jest grzechem? To grzech lekki czy ciężki?
Wiem, że nie powinienem się tym kierować, ale jestem pewien, że znakomita większość polskich sadowników robi tak samo a zapewne większość kupujących już się przyzwyczaiła do takich praktyk.
Zdaniem odpowiadającego, jeśli nie sprzedajesz kamieni zamiast jabłek tudzież owoców zgniłych, nie ma moralnego problemu. Waga dobrych jabłek się zgadza. A że są ciut mniejsze czy mniej czerwone ma znaczenie drugorzędne. Kupujący zawsze to może sprawdzić...
J.