Gość 17.01.2011 13:20

prosze pomozcie,ponad 2 miesiace temu corka chciala abysmy z mezem zaakcaptowali jej odejscie od meza.nie mozemy tego zrobic,mimo ze bardzo ja kochamy,napisalismy jej to,bo nie chce z nami rozmawiac,jest od nas ponad 1000km.problem w tym ze nie wiemy czy wolno nam ocokolwiek zapytac ziecia, bo taka rozmowa o niczym ,to nie rozmowa.zaniedlugo bedzie miala corka ur.nie wiemy czy mamy do niej zadzwonic z zyczeniami,czy mamy czekac na przeprosiny,bo przy tej ostatniej rozmowie powiedziela nam wielegorzkich slow.m.in.jak nie mozemy byc po jej stronie to mamy sie odczepic.nie nasza to sprawa.zawiodla sie na nas.to sie nazywa rodzice.zegnam.takie byly jej ostatnie slowa.w swieta Bozego NARODZENIA ani w Nowy Rok,do dzisiaj nie odezwala sie.

Odpowiedź:

Przepraszam, ze dopiero teraz...

Zadzwoniłbym do córki z życzeniami. To dobra okazja do pojednania. Do tematu jej odejścia od męża nie trzeba nawiązywać. Ale i nie ma jej pewnie za co przepraszać. Niech wie, ze o niej pamiętacie i mimo wszystko ją kochacie...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg