Gość 23.12.2010 20:49
Szczęśc Boże.
Z odpowiedzi na to pytanie:
http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/83c64
Wynika, że oglądanie horrorów przez osoby niepełnoletnie, choćby umiejące odróżnić fikcję od rzeczywistości jest grzechem lekkim. Otóż, chciałbym powiedzieć, że ja nie mam jeszcze 18 lat i oglądam filmy grozy lubię tego typu twórczość. Nie widzę w tym nic złego nawet lekkiego grzechu. Proszę mi odpowiedzieć, czy mimo tego mam przestać oglądać swoje ulubione filmy? Jeśli tak to dlaczego?
Proszę o odpowiedź.
Problem w tym, że chyba dokładnie nie przeczytałeś ani pytania, ani odpowiedzi....
Pytanie brzmiało:
Czy oglądanie filmów dla dorosłych, mam na myśli horrory, filmy sensacyjne itp. przez osobę niepełnoletnią jest grzechem?
Jak zrozumiałem, nie chodziło o każdy horror, każdy film sensacyjny, ale o filmy dla dorosłych. Czyli takie, które młodzi z jakichś względów oglądać nie powinni. Dziś rzadko tego typu informacje podaje się słownie, ale zdaje się są na ekranie takie kropeczki: zielona, żółta i czerwona...
Po drugie: odpowiedź brzmiała:
"Problem sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy młodzi powinni narażać sie na wykrzywienie obrazu świata albo czy takie filmy nie mogą być dla nich gorszące (to znaczy czyniące gorszymi)... Na pewno coś w tym jest. Zapewne jednak nie jest to grzech ciężki"...
Ani słowem nie zająknąłem się o umiejętności odróżniania prawdy od fikcji. Pisałem o możliwości wykrzywienia obrazu świata i o gorszeniu (w sensie czynienia gorszym). Samo odróżnianie prawdy od fikcji to w tym wypadku problem marginalny.
Przed laty był taki serial. Nazywał się Dynastia. Chyba nie był filmem dla dorosłych. Ale uważałem go za jeden z bardziej gorszących filmów. I wykrzywiających obraz świata. Dlaczego? Bo do rangi cnoty podnosił złośliwość i chęć szkodzenia bliźnim. Czy kto rozumiał ze to fikcja czy nie, miało znaczenie mniejsze od tego, ze ludzie uczyli się, ze tak można. Oglądanie go narażało na bycie gorszym.
A ty rób jak uważasz. Skoro uważasz, ze horrory Ci nie szkodzą, to sobie oglądaj.
J.
PS. Chodzisz sam/a do piwnicy?