Gość 19.12.2010 21:16
Mam 3 pytania:
1. Jak mam wynagrodzić (i czy w ogóle trzeba to robić) za podpowiadanie/odpisywanie/korzystanie z podpowiedzi i ściąg na sprawdzianach/kartkówkach/egzaminach i przy odpowiedzi ustnej?
2. Czy ściąganie z internetu mp3/filmów tylko dla własnego pożytku (chodzi o słuchanie piosenek na np. mp3, telefonie czy komputerze, a nie sprzedawanie ich, żądanie za nie pieniędzy czy przywłaszczanie sobie ich) jest grzechem?
3. Czy jeśli nie do końca przestrzegałam Postu Eucharystycznego, bo po prostu zapomniałam, że tak trzeba, a gdy sobie przypomniałam, że trzeba go przestrzegać staram się by się to nie powtórzyło, to mam grzech?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
1. Tego typu czyny nie wymagają naprawienia wprost wyrządzonej szkody. Więc chcąc zadośćuczynić za zło trzeba się w takich wypadkach starać o jakieś dobro. Może być niezwiązane z tym konkretnym grzechem, ale może jednak warto byłoby na tym polu zadziałać. Np. jasno powiedzieć sobie, że się nie będzie ściągało, choćby groziła jedynka...
Grzechami które trzeba naprawić wprost są kradzież (oddać ukradzione) i oszczerstwo (sprostować kłamstwo, ale czasem i finansowo wynagrodzić wyrządzoną krzywdę - np. gdy ktoś przez oszczerstwo stracił pracę)...
2. Prawo tego póki co nie zabrania. Można uznać, że trzymanie się w kwestii własności obowiązującego prawa nie jest grzechem... Dlaczego? Przecież nie jest to zwykła kradzież, prawda? Kopiując niczego nie zabierasz, prócz spodziewanego zysku. Tu w grę wchodzą ustalone zasady, nie zwykłe prawo własności...
3. Zapomnienie nie jest grzechem...
J.