Gość 09.12.2010 19:15
Witam. Mam problem. Od jakiegoś czasu śnią mi się dziwne sny. Jakiś czas temu poprosiłem Boga na niedzielnej modlitwie w Kościele a żeby pomógł mi oczyścić duszę z sił zła. i od tamtej pory a było to w tą Niedzielę, śnią mi się dziwne rzeczy. A dziś to już koszmar jakiś. We śnie robiłem sobie, (nie wiem, przynajmniej ja to tak nazywam) coś na wzór egzorcyzmu mając momentami przy tym świadomość że to tylko sen. wypowiadałem róże słowa i modlitwy, ale gdy chciałem powiedzieć chyba coś ważnego, coś bądź ktoś blokował mnie, nie byłem w stanie wypowiedzieć jakiś słów. Nie pamiętam jakie to słowa, ale we śnie miałem je w głowie. całą noc śniąc modliłem się do Boga i Aniołów. Z tego co zapamiętałem to w jednej z chwil w której miałem wypowiedzieć te słowa których nie mogłem w żaden sposób z siebie wydobyć, zacząłem się dusić, sam słyszałem swój ciężki oddech, byłem pełen strachu. W tej właśnie chwili zacząłem się modlić do Anioła Stróża i pomogło. Dopiero po tej modlitwie zasnąłem. Podczas tego snu cały czas czułem czyjąś obecność, ktoś stał z boku nie widziałem twarzy ani postaci, ale z całą pewnością bałem się tej postaci. Nie nalezę do tchórzy, ale tego snu się przeraziłem. Jak by ktoś mógł mi powiedzieć czy to coś głębszego i poważnego czy tylko może urojenia moje.
Z góry dziękuję. Odpiszcie proszę mi na maila- misiek82116@wp.pl
Trudno jednoznacznie ocenić w czym rzecz. Bo sny wymykają się takiej jednoznacznej ocenie. Najczęściej uważa się, że to zlepek różnych naszych myśli czy wspomnień. Tylko zlepek dziwaczny, nielogiczny. To by tłumaczyło Twój sen; chaos i niemożność. Trudno jednak wykluczyć, że to coś więcej.
Zacznij od dobrej spowiedzi. Pojednanie z Bogiem naprawdę wiele rzeczy porządkuje...
J.