Pablo 06.12.2010 15:41
Witam.
Chce zaznaczyć na wstępie, że moje pytanie jest czysto teoretyczne.
Załóżmy, że chce oddać 2 nerki co wiąże się oczywiście z moją śmiercią, chce dodać, że owa decyzja wynikałaby by nie tyle z potrzeby pomocy innym ale z niechęci do życia. Krótko mówiąc "chce umrzeć ale chcę zrobić cos dobrego dla kogos kto potrzebuje pomocy" i teraz moje pytanie, jak odpowiadający myśli jak na to popatrzy Bóg? Czy potępi? Czy da szanse?
Kościół nie zgadza się na oddawanie narządów, jeśli wiąże się to z uśmierceniem dawcy. Dlaczego? Życie zdrowego właściciela nerek ma pierwszeństwo przed życiem tego, który miał nieszczęście zachorować. Co też nie bez znaczenia, przeszczep może się nie udać albo mogą wystąpić wcześniej czy później jakieś komplikacje. Wiec ofiara tego człowieka okazałaby się niepotrzebna...
J.