Gość 27.11.2010 11:32

Witam. Odkąd pamiętam, miałem problemy z pornografią, nie mogłem się przed nią powstrzymać. Jakiś czas temu bardzo poważnie zachorowała moja babcia - lekarze nie dawali żadnych szans na przeżycie. W myślach pomyślałem sobie, że jeżeli sięgnę po pornografię, moja babcia umrze (nie wiem, skąd taka myśl). Nie sięgnąłem po ni, ale jednak babcia umarła (wiadomo, miała bardzo poważną chorobę). Po śmierci przyszła myśl, by znów sięgnąć po pornografię, nie mogłem sie powstrzymać. W myślach pomyślałem sobie, że jeżeli po nią sięgnę, babcia nie pójdzie do nieba. Nie wiem, skąd takie myśli do mnie przyszły?Jestem człowiekiem słabym, nie dałem rady przeciwstawić isę pornografii.

Co w tej sytuacji powinienem zrobić żeby zmazać moją winę, sprawić, by babcia poszła do nieba? Modlić się, pójść do spowiedzi? Czy to wystarczy? I czy te myśli to był głos Boga? Jeśli tak, to czy Bóg jest w stanie mnie przebaczyć?

Odpowiedź:

Zbawienie człowieka nie jest zależne od tego, co ci przyszło do głowy. Skąd się te myśli wzięły, trudno jednoznacznie powiedzieć. Na pewno nie jest to głos Boga.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg