Gość 21.11.2010 20:56
Witam, mam problem który nie daje mi spokoju. Dowiedziałem się, że moja mama uważa aborcję w przypadku dziecka pochodzącego z gwałtu za dopuszczalną. Nie wiem czy sama by coś takiego zrobiła, powiedziała tylko, że uważa, że kobiety powinny mieć taką możliwość... Chciała to zostawić ich sumieniu.... Wydaje mi się, że wynika to z jakiejś niewiedzy czy błędnych poglądów, w każdym razie chciałbym żeby tak było. Mama wydaje się dobrym człowiekiem, w każdym razie lepszym niż ja, dlatego zaniepokoiła mnie ta sprawa.
Zastanawia mnie, czy taki pogląd stanowi poważną winę moralną?
I wreszcie jak powinienem się zachować? Chciałbym ją jakoś przekonać, że ten czyn jest jednak obleśny... Męczy mnie świadomość, że ktoś bliski uważa inaczej...
Z góry dziękuję za odpowiedź
Módl się za mamę, ale też nie uważaj jej za wielkiego grzesznika. Jej pogląd nie jest zgodny z nauczaniem Kościoła, ale też nie stosuje go w praktyce. Błądzi więc, ale raczej trudno mówić o wielkim grzechu...
J.