Gość 10.11.2010 08:01
Witam,
bardzo proszę o odpowiedź. Jestem z mężczyzna po rozwodzie, kochamy sie miłościa czystą i dobrą. On jest osoba bardzo religijną i chce uczęszczac do spowiedzi, byc przed Bogiem i sobą "w porządku". Proszę mi powiedzieć czy istnieją jakies szanse zebysmy żyli w zgodzie z nauką kościoła. Chcemy stworzyć dobry dom i rodzinę. Czy istnieje uzyskanie unieważnienie poprzedniego małzeństwa tak aby on mógł przystępowac do sakramentów i byc bez grzechu? Czy po prostu jest skazany na życie w samotności? Zaznaczam ze zarówno on jak i jego była żona sa osobami w pełni władz umysłowych i posiadają dzieci. Bede wdzięczna za pomoc. Bóg zapłać
Sądy kościelne orzekają o nieważności małżeństwa, kiedy małżeństwo faktycznie nigdy nie zostało zawarte, choć mogło się wydawać, że zawarte zostało. Dzieje się tak, gdy narzeczeni zawierają małżeństwo mimo istnienia okoliczności, która zawarcie ważnego małżeństwa wyklucza. A oni albo o tym nie wiedzą, albo jedne z nich to ukrywa.
Te powody to
a) przeszkody do zawarcia małżeństwa
b) wada w wyrażeniu zgody małżeńskiej
Proszę zajrzeć do podręcznika prawa kanonicznego (TUTAJ). Panią zainteresuje rozdział IV, ale przede wszytkim V.
J,