Gość1111 07.11.2010 09:53
Mam problem!
Skłamałam lecz następnego dnia powiedziałam prawdę, po rozmowie z zaufaną osobą postanowiłam iść do Komunii. Kłamstwo dotyczyło mnie i mojego chłopaka chodziło o pocałunek (powiedziałam tacie, że nie pocałowałam). Teraz mam wyrzuty bo nie wiem czy zrobiłam dobrze. Proszę o pomoc.
Kłamstwo, które wkrótce potem sprostowałaś trudno uznać za ciężki grzech. Zwłaszcza że nikomu tym kłamstwem nie szkodziłaś, tylko próbowałaś bronić siebie.
J.