GośćGość 02.11.2010 20:37

Witam, na poczatku postaram sie wyjasnic o co chodzi i jak spawa wyglada. Jestem osoba w mlodym wieku, mam 19 lat. Moja znajomosc z Bogiem roznie wygladala. W okresie dorastania mozna powiedziec, ze Boga nienawidzilem za to co robil, a wlasciwie o to czego nie robil. Wynilem Go o wszystko... (wstyd) Obecnie jestem osoba wierzaca, mozna powiedziec ze nawet bardzo. Codziennie rozmawiam z Bogiem, wierze w niego, codziennie mysle o nim, wiem ze jest, mam takie przeczucie, czuje jego obecnosc, to ze mi pomaga, ze mnie slucha. Codziennie Go o cos prosze, ale staram sie cos dac w zamian, np: powiedziec komus o Bogu, pomodlic sie, wyrzec sie czegos(nie zawsze to wychodzi) mam kilka pytan:

1- czy moge Boga traktowac jak kumpla?
2- wierze w Boga, modle sie dzien w dzien(wlasnymi slowami badz modlitwy) ale nie specjalnie chce sie mi chodzic do kociola... Nie wiem co mam z tym zrobic. Nie chce sie mi isc do kosciola, a z drugiej strony brakuje mi rozmowy z Bogiem, czuje to.
3- nie przestrzeganie postu to duzy grzech?
4- czy przystapienie do spowiedzi jest grzechem, albo spowiedz jest niewazna kiedy rachunek sumienia robimy przed sama spwowiedzia? jezeli zal za grzechy wyrazami wlasnymi slowami, a nie slowami modlitwy to tez jest grzech?
5- jak moge Bogu dziekowac dodatkowo za to, ze mnie wysluchuje? z czego sie bedzie cieszyl najbardziej? czy dobrym sposobem na to jest bronienie go przed ludzmi ktorzy nie wierza lub nie chca wierzyc?

prosze o odpowiedz

Odpowiedź:

1. To zależy jak traktujesz kumpli....

Kiedy byłem poważnym i poważanym (choć jeszcze młodym) człowiekiem spotkałem się parę razy z sytuacją, gdy dużo młodsi ode mnie mówili do mnie na "ty". Zazwyczaj nie miałem nic przeciwko temu. Z jednym wyjątkiem: chłopaka, który taką możliwość chciał wykorzystywać do obrażania mnie. 

Podobnie chyba jest z traktowaniem Boga. Zawsze musisz pamiętać kim jest On, a kim Ty...

2. Starzy ludzie mawiali, że jak komuś się nie chce, powinien prosić Boga o zechcenie. Ty zrób podobnie. Przełam się i chodź do kościoła choć Ci się nie chce. Wszak tu chodzi o spotkanie z samym Bogiem...

3. Nieprzestrzeganie postu zasadniczo jest grzechem lekkim, chyba że wynika z pogardy dla prawodawcy czyli Kościoła. Zdaniem odpowiadającego regularne łamanie postu tylko lekceważeniem czy pogardą można wytłumaczyć...

4. Nie ma obowiązku robić rachunku sumienia na długo przed spowiedzią. Byle go zrobić. Nie ma też znaczenia dla ważności spowiedzi, czy dla wyrażenia żalu posłużysz się gotową formułką czy własnymi słowami. Ważne jest Twoje serce i wola...

5. Odpowiadającemu trudno powiedzieć, z czego Bóg bardziej się cieszy. Ale wydaje się, że gdybyś w ramach podziękowania nie gardził Jego zaproszeniem na niedzielna Eucharystię....

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg