Paweł W. 25.10.2010 14:40

Szczęść Boże,
W księdze rodzaju napisane jest: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną". Czy teraz, gdy Ziemia jest zaludniona i uczyniona poddaną aby na pewno ten nakaz pozostał aktualny? Odpowiadający kiedyś nazwał grzechem wazektomię. Czy nie jest większym grzechem narażenie na krzywdę dziecka, które urodzi się w związku dwójki ludzi do rodzicielstwa niedojrzałych? O ile w przypadku aborcji stanowisko kościoła jest dla mnie zrozumiałe (po prostu od początku mamy człowieka i zabójstwo) o tyle przy antykoncepcji i wazektomii - nie! I owszem, odpowiadający może mi napisać, że ta dwójka ludzi nieodpowiedzialnych niech pracuje nad swoją odpowiedzialnością. Tylko niech to się nie odbywa na ryzyko dziecka!

Odpowiedź:

1. Ziemia jest dziś zaludniona dlatego, że są ludzie spełniający Boży nakaz. Gdyby na 80 lat o tym nakazie zapomniano ludzkość przestałaby istnieć. Pewne symptomy skutków takiej postawy widać już i u nas. Gdy coraz wyraźniej widzimy, ze bez nowych pokoleń sami na starość będziemy dziadowali...

2. Wykręcanie się niedojrzałością u dorosłych ludzi brzmi cokolwiek naiwnie. Jasne, można powiedzieć, że lepiej dziecko oddać do adopcji niż je bić. Tyle że człowiek raczej powinien starać się zmienić, niż w ten sposób się tłumaczyć. To przecież nie to samo co obiektywny  brak warunków czy sił. To ewidentnie niechęć do stania się dojrzałym odpowiedzialnym człowiekiem...

W przypadku wasektomii jest podobnie. O ile można jakoś zrozumieć, że ktoś stosuje antykoncepcję, o tyle okaleczanie się po to, żeby nie móc mieć dzieci jest już chore. I stanowi chyba najlepszy dowód na to, do czego prowadzi ubóstwianie seksu...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg