Katarzyna 13.10.2010 15:06

1.Kiedyś czytałam książkę:Samotność w sieci i o ile pamiętam są tam sceny erotyczne,nie pamiętam tez na ile szczegółowe,ale chyba bardzo,czy czytając ją popełniłam grzech?O ile pamiętam(często używam tego zwrotu)bardzo ciekawiło mnie jak się zakończy związek głównych bohaterów,ale nie wiem czy byłam świadoma,że to grzech i czy to był grzech.
Bo dla mnie(może się mylę)grzech jest wtedy,kiedy ktoś czytając/oglądając treści erotyczne czy o współżyciu,robi to w celu wywołania przyjemności seksualnej lub pobudzenia seksualnego, pobudzenie seksualne to wg mnie ochota na to żeby teraz współżyć,czy to prawda??

2.Czy dziewica może wiedzieć kiedy i czy w ogóle odczuwa przyjemność seksualną,bądź pobudzenie,skoro nigdy nie współżyła,ani nie ma jeszcze narzeczonego czyli nawet nie wie co to miłość do ukochanego mężczyzny??
Czy dziewicę można delikatniej ocenić?

3.Czy oglądanie scen wsółżycia itp czy czytanie o nich z ciekawości,żeby wiedzieć jak (będąc niedoświadczona osobą) będzie w przyszłości mogło wyglądać życie seksualne z mężem,aby mieć jakieś pojęcie jak się wówczas zachować to grzech??

4.Czy jeśli ktoś nie wie,czy to co czuje to przyjemność bądź pobudzenie,choć raczej nie,to tylko takie dziwne,(ale raczej nie przyjemne uczucie)w zewnętrznych narządach rozrodczych i czasem wie się,że się to może poczuć przy czytaniu jakiejś historii miłosnej/erotycznej,ale chce się dowiedzieć do końca,to grzech?

Bo ja próbuje jakoś się dowiedzieć co to jest dokładnie ta przyjemność czy pobudzenie,co się wtedy czuje,do czego to można przyrównać,bo ja nie chcę usprawiedliwiać zła, ale nie chcę się też męczyć i zadręczać czymś co może grzechem nie jest.

Odpowiedź:

Człowiek powinien unikać wszystkiego, co go prowadzi do grzechu. Książki można czytać, ale trzeba to robić z głową. To znaczy umiejąc ocenić, czy danej sceny nie należałoby ze względu na poczucie przyzwoitości opuścić. A nie niewolniczo czytając wszystko, co autorowi spod pióra wyszło.

Nieświadomość popełnionego zła - z racji wieku, braku doświadczenia - jest okolicznością zmniejszającą winę. Ale to nie jest tak, ze można powiedzieć "nic się nie stało". Zwłaszcza gdy nie jest to pierwszy raz...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg