Gość 28.09.2010 14:20
masturbacja jest grzechem ciężkim-fakt. Rozmiem to i popieram, szanuje swoje ciało itd.... nigdy sama tego nie robie bo to jakieś takie zboczone a czy jeśli to robi mi np. mój chłopak to też to taki strasznie ciężki grzech?? jak się troche pobawi.... u mnie?? hmmm.... wtedy nie odczuwam tego by było to coś bardzo złego.....
W Katechizmie Kościoła katolickiego (2352) czytamy:
"Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym. Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości. Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego".
Udział, pomoc w grzechu bliźniemu, są też grzechem. Nie jest jednak pomocą w grzeszeniu samo to, że pozwalasz komuś zostać na noc u siebie.
J.