marketeria 26.09.2010 18:09

Czy pozowanie do aktów jest grzechem? Czy grzechem jest bodypainting (jest to sztuka malowania na ciele farbami, przez niektórych uważana za jedną z najstarszych form sztuki. W przeciwieństwie do tatuaży, malunek jest tymczasowy). W obu przypadkach przecież nagość jest częścią sztuki i tylko sztuki?

Odpowiedź:

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Przecież wiadomo, że nawet ubrani ludzie rozmawiając ze sobą mogą grzeszyć w myślach. Cóż dopiero ktoś, kto jest nagi (ukryty ekshibicjonizm?) czy osoba, która nagość maluje. Powiedzenie "nie ma w tym grzechu" byłoby wyraźnym nadużyciem. Zwłaszcza, że używasz argumentu o nagości jako części sztuki. No bo gdyby ktoś w ramach swojej działalności jako artysta obciął komuś głowę, to byłoby to już moralnie dopuszczalne? Przecież  byli w historii mordercy, którzy powoływali się na doznania duchowe i estetyczne...

Podobnie pewnie jest z tym pozowaniem. I artysta i model muszą sobie powiedzieć, po co ta nagość jest przedstawiana, jakie nimi kierują motywy. Namalowanie matki karmiącej piersią dziecko tylko dla umysłów spaczonych będzie pornografią. Ale gdy widać coś więcej? Gdy przedstawiane są wszystkie szczegóły czy model ma przyjmować wyzywające pozy?

Co do malowania ciała... Chodzi o całe ciało? Plecy to dość wielka jego połeć i ich zamalowanie chyba nie byłoby grzechem. Jeśli chodzi o malowanie dokładnie całego ciała odpowiadający jednak pytałby o intencje. Jest  co najmniej kilka seksualnych zboczeń, które można by przy tej okazji realizować...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg