Gość 16.09.2010 15:55

Witam,
cierpię na nerwicę natręctw, która objawia się tym, że wszystko wydaje mi się rytuałem pogańskim albo satanistycznym, nawet picie albo oddychanie. Jestem pod opieką psychiatry, przyjmuję leki. Ostatnio wydawwało mi się, że oddychając, robie rytuał nad moją kolekcję modeli aut. Wcześniej myslałem, że jak coś powiem (coś normalnego), to to też będzie rytuał - i niestety powiedziałem. Z oddychaniem też miałem i mmam takie wpadki. Po zrobieniu tego bardzo się boję i żałuję. Czy muszę się tych modeli pozbyć? Czy mogę dalej je mieć? Cały czas mówie sobie, że oddychanie nie jest grzechem i czasem mi się to udaje, ale mam wątpliwości czy naprawdę nie chcę grzeszyć. Czy gdyby przewdmioty będące obiektem tych działań zostały poświęcone, to mógłbym je zachować? Nie dlatego że dalej chcę czynic zło ale dlatego że lubię te auta bo są ładne.
Tak samo mam z innymi przedmiotami. W Ewangelii jest napisane, że nic co wchodzi do człowieka nie czyni go nieczystym, czy można to odnieść do mojej sytuacji?

Pozdrawiam

Odpowiedź:

Odpowiadającemu trudno radzić, skoro sprawy zaszły tak daleko, ze jesteś pod opieką psychiatry. Nie wydaje się jednak, byś musiał poświęcać kolekcję swoich aut. Bo niby po co? Jak nie jedno, to będzie drugie. Zawsze będzie coś, nad czym będziesz mógł - w swoim rozumieniu - odprawiać rytuały.

W nerwicy natręctw i w skrupułach najgorsze jest to, ze człowiek kieruje się lękiem, obawą. I ten strach przed tym, że wskutek takiego czy innego działania coś złego się się stanie jest tak wielki, ze nie pozwala normalnie funkcjonować. Zdaniem odpowiadającego na natrętne mycie rąk bardzo dobrze może zrobić odwiedzenie chlewika ze świniami i zjedzenie tam jabłka. Albo zjedzenie jabłka brudnymi od przesadzania kwiatków w doniczce rękami. Albo coś w tym stylu. Jeśli się od tego nie umrze, to inne bakterie też nie mogą być tak groźne ;)

Z natręctwami na tle religijnym o tyle gorzej, że nikt nie widzi jak Bóg naprawdę reaguje. Najlepiej więc znaleźć stałego spowiednika i go słuchać. On w takich razach bierze wszystko na swoje sumienie. jest lekarzem, któremu pacjent powinien zaufać.

Masz rację, kiedy piszesz, ze oddychanie nie może być pogańskim rytuałem. Bo oddychać trzeba. Więc odrzuć od siebie ten lęk. Czy naprawdę myślisz, że nasz dobry Bóg jest tak okropny, żeby nawet w oddechu widzieć grzech? Zobacz jaki był Jezus. Poczytaj w Ewangelii. Jadał z celnikami i grzesznikami i nikim się nie brzydził. A często chwalił wiare ludzi skądinąd dalekich od doskonałości...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg