Gość 27.08.2010 19:07
Mój tata nie był u Sakramentu Pokuty 20 lat. 3 miesiące temu miał udar mózgu, wydawało się że to już koniec. Ksiądz udzielił mu Sakramentu Namaszczenia Chorych. Na szczęście tata wyszedł z tego jednak nie mówi (w wyniku uszkodzenia lewej części półkuli mózgowej) w wyniku czego nie może się wyspowiadać. Czy tacie zostały odpuszczone wszystkie grzechy po tym jak został mu udzielony Sakrament Chorych i czy nie musi sie z nich już spowiadać (mózg został trwale uszkodzony i tata robi podstawowe błędy w zwykłym funkcjonowaniu więc może nie pamiętać grzechów) i jak mogą mu zostać odpuszczone obecne grzechy skoro nie może ich wypowiedzieć a nawet może nie zdawać sobie sprawy z ich popełnienia?
Tak naprawdę w tym wszystkim najważniejsza jest jego wewnętrzna dyspozycja. Jeśli chciałby się wyspowiadać, a nie może, to wszystkie grzechy zostaną mu wybaczone. Może warto spróbować go jakoś o to zapytać. Czy sam chciałby się wyspowiadać. Taka chęć, nawet jeśli ktoś nie potrafi, jest ważna. A jeśli nie ma z nim kontaktu, to zdać się na Boże miłosierdzie...