biurokrata 19.07.2010 21:01
Witam ,mam taki delemat ,otóż pracuje w biurze gdzie na scianach porozwieszane są kalendarze lub obrazki z aktami kobiecymi -(niektóre bardzo odważne)na moją uwagę by zastąpić te akty jakimiś obrazkami krajobrazowymi zostałem zignorowany wręcz wyśmiany -co mam zrobić ? Upodobania kolegów nie zmienię ,a przecież pracy również ,a szczerze to nie sposób nie udawać że się ich nie widzi -czy samo patrzenie bez złych myśli jest grzechem? i jak to jest wogóle z tymi aktami kobiecymi które tak ostro wchodzą w nasze życie ,czy to poprzez rózne reklamy czy nawet blibordy na ulicach ,przecież nie można non stop mieć wszędzie zamknietych oczu ...przecież każdy zdrowy facet ,musiałby chodzić chyba co dzień do spowiedzi ,jak temu zaradzić.Pozdrawiam
Skoro nie masz wpływu na to, co tam wisi, to musisz się nauczyć czystego spojrzenia. To, ze Twój wzrok omiecie taki obraz to nie grzech. Ale nie wpatruj się w nie celowo, nie wzbudzaj w sobie grzesznych myśli...
J.