princeska25 17.07.2010 18:28
Jak to jest w końcu ze zwykłymi piatkami w roku? Obowiązuje jeszcze coś czy nie? Ponieważ, raz czytam że mięsa jeść nie można a raz że to żaden grzech juz nie w tych czasach.
Ja próbuje nie jeść mięsa w piątki ani innych rarytasów, które sprawiają mi przyjemność. W ostatni piątek czułam taką potrzebę dla Jezusa bo trochę nagrzeszyłam wcześniej i nie zjadłam w ogóle nic przez caly dzień, to zostałam wyśmiana przez rodziców (katolików) i innych i potraktowana jak jakaś dewotka i nienormalna. Proszę mi powiedzieć kto miał rację?
Jeżeli w piatek wypadły urodziny mojego ojca i wyprawił imprezę z alkoholem i mięsem, jeżeli wszyscy to jedli to maja grzech?
I najbardziej nurtujące mnie pytanie, skoro w piatek nie można iść na dyskotekę to dlaczego ksiądz w Poznaniu w kościele św. Rocha udziela ślubów kościelnychw piątki, moja kuzynka brala ślub w piatek (normalny, żaden z wyjątkami ani przyśpieszony ze względu na czas), czy to jest normalne? kto wtedy ma grzech jeżeli w ogóle: ksiądz, młoda para, goście czy wszyscy?
Proszę o odpowiedż, bo widzę że nikt już nie uważa piątków i ciagle jestem z tego powodu krytykowana, czasami sama juz nie wiem może za bardzo przywiązuje uwagę do wiary!!
Czwarte przykazanie kościelne w Polsce brzmi: "Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach". W piątek ( o ile nie wypada kościelna uroczystość, która znosi tego typu post) obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i powstrzymanie się od zabaw.
Gdy ktoś chciałby jeść w piątek mięso (on i jego goście) powinien prosić o dyspensę proboszcza miejsca, w którym impreza się odbywa. Czyli najczęściej własnego proboszcza. Powinien tez biesiadników o dyspensie powiadomić. Inaczej serwujący takie pokarmy na pewno popełnia grzech (jedzący niekoniecznie, bo bywają przymuszeni sytuacją). Łamanie wstrzemięźliwości jest zasadniczo grzechem lekkim, o ile nie wypływa z pogardy dla wiary, Kościoła...
W piątek też nie powinno się brać udziału w zabawach. Trudno powiedzieć, dlaczego proboszcz zgodził się na piątkowy termin ślubu Twojej koleżanki. Była jakaś uroczystość? Udzielił dyspensy?