Gość Ola 17.07.2010 11:47
Mój problem wygląda w następujący sposób. Mam coś takiego jak jakiś "egocentryzm", tyle że nie skierowany jedynie na mnie, ale na wszystkie kobiety. Gdziekolwiek i w jakiej sytuacji widzę jakąś kobietę, która w jakiś sposób mi imponuje, czy to swoim zachowaniem, czy inteligencją, czy rozumnym spojrzeniem, przepełnia mnie tak jakby uczucie satysfakcji i myślę sobie, jaka ona może być wyniosła i wspaniała, i cieszę się, że sama jestem kobietą.
Otóż ostatnio natknęłam się w Internecie zupełnie przez przypadek na opis namiętnie całującej się pary. Był to tylko opis, i jedynie pocałunek, żadnej sceny erotycznej tam nie było. Przeczytałam to, głównie skupiając się na całującej się dziewczynie, na tym, że jej jest fajnie i dobrze, ale nie wyobrażałam sobie, że jestem na jej miejscu, jedynie poczułam coś takiego, jak powyżej, i jakieś przyjemne, fajne uczucie w związku z tym, że jej jest dobrze.
Jednak nie wzbudziło to we mnie żadnego pożądania, i nie chciałam go. W gruncie rzeczy mężczyzna opisany tam w zupełności mnie nie interesował, a nie wydaje mi się, żeby ten mój "egocentryzm" był skłonnością do homoseksualizmu, po prostu wygląda to zupełnie inaczej. Czy w związku z tym popełniłam grzech nieczystości? Wiem oczywiście, że taki egocentryzm może prowadzić do egoizmu i zadufania w sobie...
Pozdrawiam.
Grzechu nieczystości odpowiadający by tu nie widział. Jeśli już to taki, który nie byłby grzechem ciężkim. Uwaga: zasadniczo wszystkie grzechy przeciwko 6 przykazaniu mają ciężką materię. Tu praktycznie nie ma materii wkraczającej w zakres 6 przykazania....
J.