Ika12 11.07.2010 00:38

1. Proszę o poradę, mąż jest alkoholikiem, jak mam się zachowywać wobec niego kiedy wraca do domu nietrzeźwy(pije sam, o podjęciu leczenia nie chce słyszeć, czasami przyznaje ,że ma problem ale nic z tym nie robi).

2. Czy ignorowanie go (nie chcąc wszczynać kłótni )jest grzechem?

3. Jakie kroki mogę podjąć nie grzesząc / Myślałam o separacji

4. Jak przekonać go do leczenia?

Odpowiedź:

W takich sprawach warto zwrócić się do jakieś poradni, ośrodka rozwiązywania problemów alkoholowych. W każdej gminie powinien taki być. Znając lepiej problem pracownik może konkretniej doradzić... Tutaj tylko ogólnie...

Ogólnie rzecz biorąc współmałżonek pijącego powinien działać tak, aby skłonić go do leczenia. Dość często ludziom wydaje się, że trzeba tłumaczyć. A jak nie skutkuje, to krzyczeć, szantażować itd. A to nic nie daje. Zachowując się wobec niego poprawnie, trzeba odebrać mu komfort picia. Co to jest?

Rodzina alkoholika dość często, w dobrej wierze, chroni go przed konsekwencjami jego choroby. Da mu jeść, ułoży w łóżku, pozbiera z ulicy itd. Narzekania i lamenty rodziny traktuje jako niezrozumiałe. Przecież nic się nie dzieje, jemu jest dobrze. Zwłaszcza że wielu ekscesów może nie pamiętać. Trzeba w imię miłości wystawić go na konsekwencje jego alkoholizmu. Niech się obudzi zsikany na klatce schodowej, niech sobie sam pijany przygotuje jedzenie itp. Wtedy łatwiej dostrzeże, że coś jednak jest nie tak. Łatwiej będzie mu też wtedy podjąć decyzję o leczeniu. 

To taka rada ogólna. Bardziej szczegółową, lepiej dopasowana do Pani sytuacji, powinna Pani otrzymać we wspomnianych wcześniej instytucjach zajmujących się problemem alkoholizmu...

Czy separacja byłaby grzechem... Chrześcijanin zawsze powinien wybierać miłość. To znaczy w konkretnej sytuacji rozważyć, co będzie lepiej służyło bliźniemu i dobrze pojętej miłości własnej. Czasem, gdy trudno wytrzymać albo gdy może to skłonić kogoś do zadbania o siebie,  separacja może być dobrym wyjściem...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg