Gość 12.08.2025 10:29
Skoro Bóg jest wszechwiedzący, to dlaczego przekaz w Biblii jest dodtosowany do realiów epoki? Czemu nie Jezus nie mówi wprost, że wszyscy są wolni, akceptuje służących, niewolników, okrutne kary itd. ?
Pismo Święte powstało w czasach, w których powstało. W takich, a nie innych realiach społecznych. Czy akceptuje okrutne kary? W Starym Testamencie tak. Wszak Stary Testament nie jest pełnią objawienia, ale wychowawca, który przygotowuje na pełnie objawienia. Podobnie z niewolnictwem. A z tymi służącymi to przesada: dziś np. kelner w restauracji ci nie usługuje? Albo kierowca w autobusie, pilot i stewardesa.... Co, nie korzystasz z ich służby?
W Nowym Testamencie nie ma pochwały okrutnych kar. A niewolnictwo, choć nie potępiane, jest rozbrajane uczeniem, że wszyscy jesteśmy sługami jednego Pana, Jezusa Chrystusa. Klasyką jest tu list św. Pawła do Filemona...
Warto przy tym nie demonizować instytucji niewolnictwa i nie patrzeć na nią przez pryzmat czarnych zmuszanych przez białych do pracy na polach bawełny w Ameryce. Niewolnicy często bywali traktowani jak członkowie wielkiej rodziny; bywali nawet wychowawcami i nauczycielami dzieci swoich panów. Wyzwolenie ich wcale nie było im na rękę. Bo o ile taki pan nie pozwoliłbym im dalej mieszkać i pracować u siebie, nie bardzo mieli gdzie się podziać i z czego żyć, prawda? Mądrzy panowie szanowali zresztą swoich niewolników. Choćby tylko z tego powodu, że niewolnik był jednak jakąś wartością jako posługujący. Po co wydawać pieniądze na nowego, nie wiadomo jakiego?
J.