Gość 02.07.2010 19:54

Witam,
mam 14 lat, jestem fanką mangi i anime.. Z tego co wyczytałam Kościół nie zabrania ich, byleby nie oddziaływały źle na moją psychikę i mnie nie demoralizowały. Oglądam mangi, w których jest czarowanie, ale w to nie wierzę i uznaję to jako bajkę. Lubie poczytać mangę i pooglądać anime dla zabicia czasu, jest to moja, pewnego rodzaju pasja, tym się zajmuję i to uwielbiam.
Na pewnej stronie znalazłam napomnienie, które mówi że czytanie mangi/oglądanie anime na Internecie to grzech. Jestem katoliczką i staram się nie popełniać grzechów, dążę do bycia jak najlepszą.. nie chcę popełniać grzechu, nie chcę też rezygnować z mojej pasji, ale wiara jest dla mnie ważniejsza.. Jeśli byłby to poważny grzech, musiałabym z moich zainteresowań zrezygnować, chociaż bardzo bym tego nie chciała. Sprawa wygląda następująco:
polski rynek anime i mangi jest bardzo skromny, jest mało pozycji, na które i tak mnie nie stać, nie pochodzę ze szczególnie bogatej rodziny, mieszkam z babcią i dziadkiem w rodzinie zastępczej. Dotychczas moje zainteresowanie rozwijałam na internecie, nie zdając sobie sprawy że może być to potencjalnym grzechem. Chodzi o to że mangi i anime, które są na Internecie mają prawa autorskie, co prawda czytam też takie, które nie są zlicencjonowane z Polsce (czyli w kraju żadne wydawnictwo nie ma do nich praw), ale nie wiem czy jest to grzech kradzieży..? Czy czytając mangę i oglądając anime za darmo, które są niezlicencjonowane w Polsce jest grzechem? A zlicenjonowane? Proszę o pomoc, bo jestem rozdarta. Chciałam pójść do spowiedzi i jeśli to jest grzech, to znaczy że nie mogłabym go później ponownie popełniać, to znaczy że musiałabym z pasji zrezygnować.. Liczę na szybką odpowiedź i pozdrawiam.

Odpowiedź:

Trudno oceniać jakieś zjawisko znając je tylko powierzchownie. Ale czy nie uważasz, że jest w tym zbyt wiele erotyki? Chyba właśnie w tym odpowiadający widziałby główne zagrożenie. Natomiast nie przejmowałby się sprawą czytania bez licencji. Przecież żyjemy w kulturze, w której wielka rolę odgrywają biblioteki...

J.