Gość 24.06.2010 09:10
Usłyszałam taki pogląd, że różaniec za zmarłych powinien odmawiać (prowadzić) ktoś obcy, nie z najbliższej rodziny. Jeśli tak będzie, to "sprowadzi" śmierć w rodzinie. Uważam to za pogański przesąd.
Odmawiałam różaniec razem z mężem a w kościele Koronkę, uznałam to za przywilej, móc wspomóc modlitwą moją najukochańszą mamę.
I słusznie. Chyba nawet wypada, by to szczególnie dzieci modliły się za rodziców. Niestety, także w nasze życie religijne wdzierają się przesądy. Dobrze, że im Pani nie uległa...