Gość 17.01.2025 23:47

Witam, mam poważne pytanie, proszę o nieocenianie mnie i szczerą odpowiedź.
Jestem gorliwym katolikiem od dziecka i zawsze chciałem otrzymać ślub kościelny, ale jakiś czas temu zaczął podobać mi się kolega. Nigdy wcześniej się tak nie czułem, przy żadnej dziewczynie, myślę o nim cały czas. Raz przypadkiem złapaliśmy się za ręce i myślałem że serce wyrwie mi się z piersi, to uczucie staje się tylko coraz silniejsze i nie wiem jak sobie z tym radzić. Czy to jest grzech? Kierować się sercem czy głową? Boję się wyspowiadać się z tego w konfesjonale, szczególnie że co jeśli nie okażę prawdziwego żalu za grzechy, bo w głębi cieszę się z jego obecności? Bardzo proszę o pomoc

Odpowiedź:

Nie pomogę wystukując literki na ekranie. Musisz z kimś mądrym porozmawiać...

Rozdarcie, które przeżywasz nie jest niczym wyjątkowym. "Zakazana miłość" to dość częste sytuacje. Ot, podobnie mężczyzna może zapałać miłością do zamężnej kobiety. Trzeba sobie po prostu powiedzieć "nie". A jako że jestem szczęśliwie żonaty od wielu lat wiem, że to wcale nie takie trudne... Po prostu musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcesz być panem swojego popędu, czy jego poddanym.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg