Normalny facet 16.01.2025 22:53
Szczęść Boże. Jestem mężczyzną, od kilku lat w związku małżeńskim. Moim problemem stała się moja firma, w której jest więcej kobiet niż mężczyzn. Z niektórymi połączył mnie niewinny flirt, jednak zawsze staram się trzymać swoich zasad. Generalnie, widzę że niektórym koleżankom się podobam, bo zapewne jestem normalnym facetem. Czy używanie perfum, chwalenie się swoim hobby (motocykle, gitara) może się stać czymś moralnie złym? Wiem jak to brzmi, jak typowa pycha, ale po prostu nie chcę źle działać na koleżanki.
Dziękuję za odpowiedź i z Bogiem
Hmm... Na pewno granicą, której nie można już przekroczyć jest małżeńska zdrada. Trudno mi natomiast oceniać flirty. Bo różne bywają. Całkiem niewinne ale i takie, w których człowiek posuwa się już za daleko, które prowadzą, czasem wbrew pierwotnym zamiarom, do zdrady. Trudno jednak wyznaczyć tu w teorii jakąś ostrą granicę. Człowiek musi sam ocenić co i jak... Uwzględniając także to, jak na tę sytuację patrzy druga strona.
J.