Gość 12.06.2010 00:45

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Mam pytanie dotyczące zadośćuczynienia. Jeśli np. obgadywałam jakieś osoby i wyspowiadałam się z tego to jako zadośćuczyniene muszę teraz iść te osoby przepraszać, a co jeśli tych osób było wiele i dokładnie nie pamiętam już co dokładnie mówiłam. Czy formą zadośćuczynienia może być mówienie dobrych rzeczy na temat tych osób?

Odpowiedź:

Obmowę rzeczywiście najlepiej naprawić mówieniem o bliźnim czegoś dobrego... Nie ma potrzeby chodzenia do każdego i przepraszania. Sprostowania wymagałoby oszczerstwo. Ale obmowa to nie to samo...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg