rock 30.05.2010 11:40
Czy słuchanie piosenek, w których występują odwołania do seksu (nie wulgarne) lub w których imiona świętych i Boga wzywane są na daremno? Czy jeśli tekst piosenki (nawet w tłumaczeniu) jest dla mnie niezrozumiały, a są tam odwołania do świętych (nie jest to piosenka satanistyczna), to czy słuchanie jej jest złem?
(...)
Nie chciałbym zamęczać tu Pana kolejnym bezsensownym pytaniem i traktować jako kogoś wszechwiedzącego, ale chciałbym wiedzieć czy lubiany przeze mnie zespół "nadaje się do słuchania". Zaznaczam, że umiem odróżnić piosenkę wprost bluźnierczą od normalnej, ale powyższe pytania nie dają mi spokoju...
Pozdrawiam Odpowiadającego,
Tomek
To stary zespół, ma już swoja renomę, więc nie wchodzi w grę to, że chcą zdobyć rozgłos przez odwoływanie się do jakichś ciemnych treści. Więc sprzeciw w postaci niesłuchania czy niekupowania płyt też już nic nie da. Wydaje się, że decyzję o słuchaniu czy niesłuchaniu musisz w sumieniu podjąć sam. Czym się kierować?
Jestem miłośnikiem zupełnie innej muzyki. Nazywa się ją czasem krainą łagodności. Są tam piosenki które lubię i takie, które lubię mniej. Jest taka jedna, bardzo często swego czasu śpiewana przy ogniskach, w schroniskach itd, której gtreść bardzo mi się nie podoba. Nie, to nic zdrożnego. Po prostu moim zdaniem autor pisząc co napisał opowiadał straszne głupoty o miłości. Choć piosenka zawsze mi się podobała ze względu na klimat, z upływem lat zaczęła budzić coraz większą irytację. Nawet jeśli ktoś proponuje, by ją zaśpiewać, nie potrafię się w to włączyć. Po prostu te głupoty nie przechodzą mi przez gardło.
Podobnie powinno chyba być z każdą piosenką, której słowa budzą jakiś sprzeciw. Melodia super, a słowa byle jakie? Jest pewna granica durnoty, którą można przełknąć. Dlatego nie rozumiem, kiedy ktoś pisze, że lubi słuchac muzyki, choć nie zgadza się ze słowami. Na dłuższą metę ten dualizm jest nie do zniesienia. Idiotyczne słowa w końcu powinny spowodować obrzydzenie samej, nawet najbardziej wpadającej w ucho melodii. Bo przecież tego do końca nie da się rozdzielić...
Jest jeszcze jedno: muzyka wyjątkowo mocno odciska się w duszy człowieka. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie : powiedz mi czego słuchasz, a ja ci powiem, kim jesteś. Słuchanie takich czy innych piosenek wzmacnia w nas pewne postawy. Dobre albo złe. Dlatego warto do słuchania muzyki podchodzic z rozsądkiem...
J.