Gość 26.05.2010 17:37

Szczęść Boże! Moje pytanie dotyczy nieczystych myśli. Od dłuższego czasu nie miałam problemu z nieczystością. Udało mi się odrzucić myśli, nic nieczystego nie przychodziło mi do głowy bo chciałam żyć w czystości dla naszego Pana. Uważałam, że to jest złe i lepiej zachować dziewictwo ale nie wykluczam przecież małżeństwa. Ostatnio słuchałam konferencji małżeństw i księży o miłości, małżeństwie. Usłyszałam, że współżycie(jako dawanie nowego potomstwa) jest piękne i stworzone dla ludzi, oczywiście wyłącznie dla małżeństw i to są ważne sprawy. Po tym zrozumiałam, że to jednak nie jest złe. I zauważyłam, że zaczęły mi przychodzić nieczyste myśli o tym jak to będzie po ślubie. Wiem, że nie wolno o tym myśleć ale to samo przychodzi i ciężko mi to odrzucić, bo przychodzi jak już leżę aby usnąć gdy jestem zmęczona. Byłam u spowiedzi w ostatnią niedzielę i dziś znowu pojawiły się te myśli jak się położyłam zdrzemnąć. Wydaje mi się, że popełniłam grzech ciężki bo mimo, że chcę odrzucić te myśli to one są i ciężko mi je odpędzić i to czasem trwa dłuższą chwilę. Pomocy jak sobie z tym poradzić. :(

Odpowiedź:

Myśl niechciana nie może być grzechem, zwłaszcza ciężkim. Jednym bowiem z warunków, by mówić o grzechu cięzkim jest dobrowolność czynu...

Jak z nieczystymi myślami walczyć? Najlepiej spokojnie je odsuwać przez myślenie o czymś innym.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg