Gość 26.06.2024 11:13
Szczęść Boże
1) czy jeśli osoba z rodziny ma problem z alkoholem to czy pojechanie z nią do sklepu po zakupy jest grzechem? Oprócz artykułów spożywczych kupi oczywiście alkohol, nie wiem czy to grzech czy nie, bo jest to narażanie innej osoby na grzech, ale też ta osoba jest dorosła i sama o sobie decyduje.
Czy może odmawiać wyjazdu i proponować ze sam zrobię zakupy?
2) czy jazda samochodem z osobą która jeździ dosyć szybko i czasami używa telefonu to grzech narażania się na niebezpieczeństwo? Bo nie zawsze mam możliwość samemu prowadzić
3) czy jazda samochodem jedną ręką to grzech narażania się na niebezpieczdństwo. Nauczyłem się tak jeździć i bardziej czuję się pewnie prowadząc jedną ręką niż dwoma, ale przy ewentualnym wypadku ta jedna ręka jest pośrodku kierownicy i może zostać złamana przez poduszkę powietrzną
4) czy pływanie w jeziorze nad którym są rozciągnięte linie napięcia to grzech?
5) czy osoba ze skrupulanckim sumieniem po odbyciu kilku generalnych Spowiedzi Świętych, po przyjściu do kolejnej Spowiedzi mówić o grzechach z przeszłości, które wydają się że zostały wypowiedziane? Czy można zaufać Bogu i mówić te grzechy z którymi mamy pewność ze nie zostały powiedziane a reszte zostawić w spokoju?
6) czy żarty w formie kłamstwa to grzech? Np. Znajomy mówi ale ty jesteś bogaty a ja powiem noo mam 10 willi z basenami. Czy śmiejąc się lub pokazywać uśmiech i pokazywać w ten sposób że to żart to jest to grzechem?
7) czy nie leczenie chorób psychicznej przez którą odechciewa się czasami żyć to grzech? Przyzwyczaiłem się już do niej ale widze że mnie wyniszcza, ale boje sie isc do lekarza
8) proszę ukryć to pytanie
(...)
Z Bogiem!
1. Nie potrafię tego ocenić. Nie wiem na ile wielki jest ten problem, na ile pojechanie z tą osoba na zakupy powoduje, ze ma alkohol, a tak by nie miała... Nie wiem. Gdyby ten ktoś starał się zachować trzeźwość, a te zakupy były najważniejszą możliwością kupna alkoholu, to byłby problem. Jeśli i tak kupuje bez problemu gdzie indziej, to to, że się z nią pojechało na zakupy niczego nie zmienia, prawda?
2. Nie uznałbym tego za udział w grzechu.
3. Nie widziałbym grzechu, Ale czy naprawdę w jakiejś trudniejszej sytuacji gdy trzeba będzie szybko odbić jedną ręką sobie poradzisz? Bo nie sądzę, kierujący liczący na tarcie i nie tyle trzymający kierownicę, co ją naciskający reagowali równie skutecznie jak ci, którzy kierownicę trzymają...
4. Nie.
5. Spowiedź generalna właśnie jest po to, żeby nie wracać do starych spraw. Na pewno nie ma sensu ponawianie spowiedzi generalnej kilka razy.
6. Odpowiedź jest chyba oczywista. Co w takim żarcie złego?
7. Proszę pójść do lekarza. A nie zastanawiać się czy to grzech czy nie grzech.
8. Nie sądzę, by interweniowanie w takie sprawy wbrew woli matki było na miejscu. To nie jest Twoja sprawa. On zdecyduje jak chce, ale Ty nie powinieneś się w to wtrącać. Chyba że poprosiłaby Cię o pomoc.
J.