11.05.2010 14:47
Dziękuję za poprzednie odpowiedzi.
Chodzi mi po głowie pewna sprawa. Czy gdyby ktoś mając wyższe wykształcenie nie mógł znaleźć pracy, ktoś znajomy zaoferowałby pomoc w jej znalezieniu a ten pierwszy w ramach podziękowań za pomoc zapłaciłby za to to byłaby to łapówka? Czy byłby to grzech?
Gdyby wszystko odbywało się w tej kolejności i gdyby załatwiający pracy nie uzalezniał załatwienia sprawy od uzyskania korzyści majątkowej, to nie byłaby to łapówka. Tyle że jakoś głupio znajomemu w ten sposób dziękować. A nie lepiej po prostu kupić jakiś niezobowiązujący prezent? Np. bombonierkę?