13.04.2010 22:17

Witam!!!
Jesteśmy już razem trzy lata, ja bardzo bym chciała wziąć ślub kościelny, jestem praktykującą katoliczką i zależy mi na tym a on do kościoła nie chodzi od jakiegoś czasu nie wiem dlaczego nie chciał o tym mówić. Nie chciałabym go zmuszać do chodzenia myślę, że powinien sam do tego dojrzeć, czy dobrze robię?
Mam pytanie czy mogli byśmy zawrzeć sakrament małżeński jeśli on nie ma bierzmowania? Proszę o pomoc i poradę jestem w tym wszystkim bardzo zagubiona. A moja mama bardzo naciska na ślub, nie chce zrozumieć że on może potrzebować czasu, do podjęcia takiej decyzji co mam zrobić? Mama bardzo naciska czuje się jakby chciała sterować moim życiem, wiem że mnie kocha i chce mojego szczęścia ja ją też kocham ale nie lubię jak ktoś chce mnie na siłę do czegoś zmuszać. (od pół roku mieszkamy razem)
Bóg zapłać za odpowiedź.

Nie ma się co dziwić, że jeśli mieszkasz już ze swoim chłopakiem, mama naciska na ślub. Tu już nie ma się nad czym zastanawiać. Co innego, gdybyście razem nie mieszkali...

Kościół jest niechętny małżeństwom wierzących z niewierzącymi. Zazwyczaj rodzi to wiele kłopotów, rzutujących na harmonię związku. Ale takie małżeństwo nie jest niemożliwe. Trzeba biskupiej dyspensy (występuje o nią proboszcz).

Rzeczywiście, nie ma sensu zmuszać ukochanego do tego, żeby uwierzył. Wiara to kwestia tego, co jest we wnętrzu człowieka. Łatwo ją udawać. A z czasem i tak prawda wychodzi na wierzch. Lepiej więc, by ukochany sam, nieprzymuszany, doszedł do decyzji powiedzenia Bogu "tak"...

Twój chłopak, jak każdy człowiek, rzeczywiście może potrzebować czasu na podjęcie decyzji o małżeństwie. Tyle że on już podjął decyzję o zamieszkaniu z Tobą. Więc faktycznie jesteście jak małżeństwo. Tylko zostawia sobie furtkę, żeby w razie czego uciec. W praktyce jest więc tak: Twój chłopak dojrzał do korzystania z przywilejów małżeńskich, a nie dojrzał do decyzji, ze chce być z Tobą na zawsze. Czyli w gruncie rzeczy - nie obraź się - traktuje Cię jak samochód, który gdy nadarzy się okazja, będzie można zamienić na nowszy albo lepszy model...

J.