Kochana
26.03.2010 23:16
Szczęść Boże!Od jakiegoś czasu dużo myślę o tym czy patrzac pożądliwie i mimo własnej woli tworząc obrazy w swojej głowie związane z meżczyzną (sytuacje intymne itp.) popełniam ciężki grzech?Jeśli mam satysfakcje z tego że mężczyzni na ulicy i znajomi zwracaja na mnie uwage,na moje cialo, grzeszę prowokowaniem ich do nieczystych myśli?
Odpowiedź:
Grzechem ciężkim może być tylko to, co jest czynem w pełni świadomym i dobrowolnym. Oczywiście potrzeba też tzw ciężkiej materii czynu, czyli robienia czegoś mocno złego, ale akurat w sprawach związanych z 6 przykazaniem zawsze mówi się o ciężkiej materii... Jeśli wiec obrazy Tworzą się w Twojej głowie mimo woli, to nie ma grzechu, a już na pewno nie ciężki...
Grzeszysz prowokowaniem bliźnich, jeśli coś robisz, by ich prowokować. Samo to, że idziesz ulicą czy siadasz na ławce prowokowaniem nie jest. Tu ważne są przede wszystkim Twoje intencje...
Jeśli sprawia Ci satysfakcję to, ze jesteś ładna, że się podobasz, to jeszcze nie grzech. Ale strzeż się zarozumiałości...
J.