brzoskwinka 20.02.2010 14:04

Szczęść Boże,

Nurtuje mnie sprawa dotycząca książek fantasy. W ostatnich numerach "Miłujcie się" pewna Pani strasznie rozpisała się na temat, popularnej teraz sagi "Zmierzch" S. Meyer. Wyraża się o niej negatywnie (podobnie jak kiedyś o Harrym Potterze). Znam stanowisko Odpowiadającego odnośnie HP i jest z niego b. ucieszona, ponieważ czytałam wszystkie tomy i wiem, że w książkach Pani Rowling dobro zawsze zwycięża zło.
Jak można traktować książki Pani Meyer? Czy autorka artykułu ma rację, że są to "niebezpieczne" książki?

Dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:

Odpowiadającemu trudno na temat tych książek się wypowiadać, bo ich nie zna. Najlepiej ocenić samemu, wedle własnego sumienia. Czasem zresztą jest tak, że co dla jednego, niewyrobionego czytelnika jest powodem zgorszenia, drugiego, bardziej otwartego, o szerszych horyzontach, w żaden sposób nie sprowadza z drogi dobra. Więcej, wręcz inspiruje go do odważniejszej analizy świata.

Mądrzy ludzie mawiali kiedyś, że można czytać wszystkie książki. Byle umieć właściwie je ocenić. I chyba właśnie do tego powinien dążyć chrześcijanin: nie bać się na każdym kroku, że inni namieszają mu w głowie. Bo co to za wiara, jeśli miałoby jej zaszkodzić przeczytanie książki fantasy?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg