Niniel 14.02.2010 16:44
Nie potrafię zaufać Bogu, nie potrafię mówić bądź wola Twoja, boję sie woli Boga, że nie tylko będzie niezgodna z moją, ale wola Boga będzie aby zdarzały mi się cierpienia i nieszczęscia, jak utrata najbliższych, domu, wszystkiego co kocham w imię hasła "to dla twojego dobra" albo "wypróbuję twoją wiarę". Kiedyś przed egzaminem na staudia, o których marzyłam od najmłodszych lat, modliłam się aby się dostać na uczelnię i dodałam to nieszczęsne bądź wola Twoja, a skutek był taki, że nie dostałam się. Jedyną pozytywną rzeczą jaka z tego wynikło było to że poznałam twórczość mojego obecnie ulubionego autora - JRR Tolkiena - ale czy to było aż tak wielkim dobrem?Boję się, że jeśli zayufam Bogu spotkają mnie jakieś nieszczęscia. Ale wiem, że Bóg ma prawo traktować mnie nawet jak śmiecia jeśli zechce - prawo stwórcy, właściciela i potęzniejszej istoty. Jestwm poetką, jeśli napiszę wiersz, mogę go spalić kiedy mi się zachce i nikt nie może mi tego zabronić, bo to mój wiersz. Tak samo jest jak kupię jakąś rzecz, mogę ją zniszczyć, jeśli mi się tak podoba, to to moja własność i nikomu nic do tego, co z nią zrobię. Tak samo każdy człowiek jest własnością Boga, chciażby ze względu na to że Bóg ma prawa autorskie do człowieka;)moze zniszczyć każdego kiedy zechce. Ale to powoduje u mnie ogromny strach. Co robić?