juliette 28.01.2010 15:38

Przeczytałam troche pytań i odpowiedzi na temat nieczystych myśli. Zdziwiła mnie jedna odpowiedz że wyobrażanie sobie stosnku bez odczuwania podniecenia jest grzechem... nie rozumiem tego... Od ponad roku jestem ze swoim chłopakiem i bardzo się kochamy, planujemy wziąć ślub, jak można w narzeczenstwie nie myśleć o przyszłym wspolnym współżyciu??? Wiadomo że się tego pragnie...oddania drugiej osobie, wyrażenia miłości, pełnego zjednoczenia... tęskni się za tym, to piękne. Skoro to bedzie nasz pierwszy raz, jak mozna nie myśleć jak to będzie... Żeby potem było jak najmniej dylematów moralnych, dobrze teraz o tym rozmawiać, czytać arykuły o moralności itp, jak mozna nie cieszyć się że to kiedyś nastąpi, z radością czekać i myśleć jak będzie?? Cięzko mi to nazwać nieczystym.... Proszę o odpowiedz

Odpowiedź:

Proszę odpowiedzieć sobie na następujące pytania:

1. Czy narzeczony jest już Pani mężem?
2. Czym wyobrażanie sobie przyszłego współżycia różni się od zdobywania wiedzy na temat współżycia?
3. Czy jest Pani w stanie myśleć o przyszłym współżyciu, rozmawiać o tym z narzeczonym bez podniecenia?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg