patrycja 17.01.2010 18:34

Za niedługo zamierzam pójść do spowiedzi. Robiąc rachunek sumienia, przypomniała mi się pewna sprawa. Kiedyś wyobrażałam sobie coś takiego, że ktoś gryzie mnie w kark lub ucho, udając wampira. Wiadomo, nie wierzę w wampiry, nie o to chodzi. W związku z tą sprawą nasunęło mi się pytanie, czy ten incydent mógł być jakimś grzechem przeciwko czystości. Myślałam o tym raczej jako o takim żarcie, zwykłym droczeniu się, nie jak okazji do wywołania podniecenia seksualnego... To było dawno temu, nie pamiętam tego dokładnie, chyba raczej nawet nie wiedziałam wtedy o czymś takim jak podniecenie seksualne.
Czy powinnam się z tego wyspowiadać?

Zdaję sobie sprawę, że na odpowiedź w tym serwisie trzeba trochę poczekać. Raczej nie będę tak długo czekać ze spowiedzią... Nie wiem jeszcze, czy o tym powiem czy nie, bo, po pierwsze, nie mam pewności, czy to grzech czy nie, a po drugie- mimo, iż może mogłabym zapytać spowiednika, to nie wiem, jak to sformułować, żeby po prostu nie zabrzmiało głupio i dennie, tak, jak np w tym pytaniu...

Czy gdybym nie powiedziała o tym, dopóki jeszcze nie będę miała pewności, czy to grzech czy nie, popełniłabym grzech i moja spowiedź byłaby nieważna?

Czy może do czasu uzyskania odpowiedzi nie powinnam w ogóle przystępować do spowiedzi?

Bardzo proszę o szybką odpowiedź, i z góry dziękuję.

Odpowiedź:

1. Jeśli w grę nie wchodziły nieczyste myśli, grzechu nie ma.

2. W takich wypadkach zawsze lepiej pytać spowiednika, ale... Odpowiedź miała tylko Panią upewnić, bo sami pani już to dobrze widziała - nie było związku z nieczystością. Wątpliwość raczej nie była poważna...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg