majka 12.11.2009 14:25

1. czy przejeżdżając na czerwonym świetle popełniłam grzech ciężki, pózniej przystąpiłam do komunii
2. dawno temu jezdżiłam po spożyciu alkoholu i nie spowiadałam sie z tego, nie wiedziałam ze trzeba sie z tego spowiadac. kiedy sie dowiedzialam to po następnej takiej jeżdzie sie wyspowiadałam ale nie mówiłam o zaległych tych grzechach.

Odpowiedź:

1. Wielkość winy w takim wypadku zależy od zagrożenia, jakie się tym czynem spowodowało. No i - jak zwykle - od świadomości (i dobrowolności) czynu.

Gdy ktoś przejedzie mimo czerwonego światła nocą, przy pustej drodze, dokładnie się przedtem rozejrzawszy, jego czyn jest złamaniem przepisu, ale nie jest specjalnie niebezpieczny. Gdy robi to przy dużym ruchu, niebezpieczeństwo wypadku jest wielkie.

Gdy ktoś przejechał na czerwonym świetle, bo nie zauważył, to wina jest mniejsza albo nie ma jej wcale. Gdy ktoś był skoncentrowany, a mimo to nie zauważył, trudno mówić o grzechu. Gdy ktoś jeździ zasadniczo ostrożnie, ale akurat był roztargniony, to wina jest niewielka. Ale gdy ktoś jeździ nonszalancko, rozmawia przez telefon wina będzie większa. A chyba największa, gdy ktoś ma zwyczaj wjeżdżania na skrzyżowanie mimo palącego się od dłuższej chwili pomarańczowego światła. Wtedy trudno mówić o braku świadomości czynu...

2. Proszę ten grzech wyznać na najbliższej spowiedzi. Najlepiej tak, jak go Pani tutaj opisała....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg