tina 24.08.2009 21:02

Szczęść Boże
1.Ostatnio podczas spowiedzi ksiądz poprosił mnie, żebym udała się do psychologa bądź innego terapeuty aby zdiagnozować moje problemy z obsesyjnymi myślami dotyczącymi grzechów. Udałam się do psychologa i psychiatry. Pani psycholog zaproponowała mi metodę wizualizacji, relaksacji (terapia Eriksonowska). Nie wiem, czy będąc katoliczką można ze mną tą metodą pracować?
2. Jestem nauczycielką. Obecnie pracuję w klasie integracjnej, z dziećmi z niedosłuchem, lekkim upośledzeniem umysłowym. Na kursie oligofrenopedagogiki poznałam różne metody aktywizujące- techniki relaksacyjne, metodę Denissona (tzw. gimnastykę mózgu). Stosuję te metody z dziećmi, uczę tych metod rodziców. Ciągle mam wątpliwości, czy mogę to robić , czy nie jest to sprzeczne z nauką kościoła.
Pomimo wątpliwości przystępuję do sakramentów (czy mam grzech ciężki, bo nie rozwiewane wątpliwości to poważna sprawa). Proszę o komentarz. Proszę również o ustosunkowanie się do tych metod z dziećmi, czy mogę je stosować, czy nie?. Czy jest to grzech, a jeżeli tak to jakiej kategorii?

Odpowiedź:

1. Odpowiadający nie widzi nic niewłaściwego w tej metodzie.

2. Także w tej metodzie trudno dopatrzyć się czegoś niewłaściwego...

Ogólnie rzecz biorąc należałoby się strzec metod, w których jest coś z magii czy okultyzmu. Czyli odwoływanie się do jakichś istniejących w świecie sił, duchów czy czegoś podobnego. Odwoływanie się do przekonania, ze człowiek sam potrafi sobie często pomóc na pewno nie ma nic wspólnego z magią... A ćwiczenia fizyczne, mające służyć lepszej koordynacji na pewno nie są z magią związane...

J.

więcej »