Ewa 02.08.2009 22:29

Witam! Mam pewien dylemat..Mam niezdrową skórę, ze skłonnością do bliznowacenia i przez to tworzą się na moim ciele tzw.keloidy. Ponad pół roku temu rozpoczęłam wspomagające leczenie hormonalne, niestety tabletki, które zażywam są pigułkami o działaniu antykoncepcyjnym. Mam dopiero 18 lat, nie planuje w najbliższym czasie ani wejścia w związek z drugim człowiekiem, ani tym bardziej rozpoczęcia współżycia. Nigdy nie miałam na celu zapobiegnięcia poczęciu dziecka..Po prostu chcę wyleczyć skórę. Nie traktowałam tego do tej pory jako grzech, ponieważ nie mam złych intencji. Czy postępuję właściwie?

Odpowiedź:

Zażywanie podczas zaleconej przez lekarza terapii leku, którego skutkiem ubocznym jest czasowa niepłodność, nie jest żadnym grzechem. Zwłaszcza, że nie współżyjesz i nie zamierzasz współżyć. Bo nie zażywanie takiej pigułki jest grzechem, ale cel, w którym się jej używa...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg