p.kinga.21
23.07.2009 23:34
Witam serdecznie.
W pewnym czasie mojego życia nadeszły trudne dni, z którymi nie mogłam sobie poradzić, i które spowodowały, że odwróciłam się od Boga. Trwało to przez 3 lata. W tym okresie popełniłam wiele błędów których bardzo żałuję. Na mojej drodze życia pojawił się pewien człowiek, który mi bardzo pomógł, i dzięki temu się nawróciłam. Ale mam problem z wybaczeniem... Podczas sakramentu pokuty ksiądz dał mi rozgrzeszenie, Bóg mi wybaczył. Na kolejnej spowiedzi, ponownie wyznałam te grzechy, również dostałam rozgrzeszenie, ale nie potrafię sama sobie wybaczyć. Zadręczam się tym, mówię jaka byłam głupia itp. Pytanie brzmi czy z takim stanem mogę przyjmować Komunię Świętą??
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Z Panem Bogiem.
Odpowiedź:
Skoro grzech został Ci odpuszczony, na pewno możesz przystępować do Komunii. I nawet nie powinnaś w spowiedziach do tego grzechu wracać. Chyba że robisz to przy okazji opowiadania spowiednikowi o trudnościach z wybaczeniem samej sobie...
Jak sobie wybaczyć? Rożnie to być może, ale czasem ludzi najbardziej boli nie samo zło, ale to, że nie mogą dobrze o sobie myśleć. W takich razach ważna jest zgoda na własną niedoskonałość, pogodzenie się z tym, że nie jest się ideałem. Trzeba robić wszystko tak, by dziś Bóg mógł o mnie powiedzieć, że jestem dobrym człowiekiem i pogodzić się z tym, że nie zawsze tak było...
W niektórych sytuacjach w przebaczeniu sobie bardzo pomaga pokuta. Bolesna pokuta. Nie chodzi oczywiście o biczowanie się, ale podjęcie jakiegoś większego wyrzeczenia. Np. trudu pielgrzymowania gdy się bardzo nie chce, znoszenia krzywd, gdy chciałoby się przeciw nim krzyczeć, regularna i długa modlitwa nawet, gdy bardzo się nie chce itp...
J.