zagubiona25
01.06.2009 19:17
Niedawno poddałam się operacji korekty odstających uszu. Wiedziałam że jest to grzech mimo wszystko dokonałam tego. Teraz nie wiem co mam o tym myśleć, z jednej strony po operacji czuję się dużo lepiej, podwyższyła mi się samoocena, która przed zabiegiem była niewiarygodnie niska. Z jednej strony nie żałuję tego, ale z drugiej boję się że już nie mam szans na zbawienie i niebo. Czy mam się z tego wyspowiadać? Jak to zrobić? Czy wzbudzić żal za grzechy? Nie wiem co mam zrobić. Z góry dziękuję za pomoc.
Odpowiedź:
Wyjaśnijmy: teologowie moraliści wcale nie twierdzą, ze każda operacja plastyczna jest grzechem. Są sytuacje, w których wręcz należy ją wykonać. Na przykład gdy ktoś został mocno oszpecony wskutek wypadku, oparzenia czy jakiejś wady wrodzonej (np. zajęcza warga). Złem jest, gdy ktoś decyduje się na operację - obiektywnie rzecz biorąc - niepotrzebną...
Du dochodzimy do sedna problemu. Dość trudno jednoznacznie określić, kiedy pragnienie operacji jest uzasadnione, a kiedy nie. No i po drugie, ważne jest, jaka skala takiej interwencji...
Zacznijmy od drugiego. Gdy ktoś usuwa sobie kurzajkę czy likwiduje podobny defekt na twarzy, nie ma większego problemu. To znaczy z perspektywy moralnej. Gdyż nie jest to wielka interwencja, a ryzyko jakichś powikłań jest - jak się wydaje - znikome. Gdy operacja jest skomplikowana, długotrwała, wiąże się z większym ryzykiem, to co innego...
Trudniej rozstrzygnąć pierwszy dylemat: kiedy operacja plastyczna ma likwidować jakiś poważny defekt, a kiedy jej pragnienie jest tylko wynikiem jakiejś nadmiernej troski o własny wygląd. Np. miana kształtu nosa, o ile nie jest jakiś nadzwyczajnie dziwny, wygładzanie zmarszczek, by wyglądać młodziej, nie wydają się operacjami koniecznymi. To raczej przejaw nieumiejętności pogodzenia się pacjentek z oryginalnością czy upływem czasu.
Z odstającymi uszami może być różnie. Bywają ludzie, którym bardzo one odstają. Innym lekko, otoczenie nawet tego specjalnie nie zauważa, ale dziewczyna wpatrzona w lustro przeżywa udręki... Czy jednak operacja jest konieczna?
Odpowiadającemu wydaje się, że osoby decydujące się na operację plastyczną - poza sytuacjami ewidentnymi, o których była mowa na początku - powinny się poradzić kogoś mądrego, czy rzeczywiście jest to potrzebne; czy ma sens. Nie chodzi zaraz o kontakt z psychologiem. Ale chodzi o to, żeby do sprawy podejść bardziej obiektywnie, likwidować ewidentne defekty, a nie formować twarz wedle kanonów mody...
Co masz zrobić? Przedstaw sprawę spowiednikowi. Na pewno masz szansę na zbawienie. Jak każdy. A żal... Uwzględnij w rozmyślaniu nad sprawą to, co napisano wyżej... Bo nie zawsze decyzja o operacji plastycznej jest grzechem...
J.