NITKA 26.05.2009 19:43
Witam serdecznie.
Ostatnio w moim życiu pojawiła się tendencja, żeby Pana Boga prosić, błagać o wszystko. Zarówno o sprawy ważne z naszego punktu widzenia (zdrowie, miłość, przebaczenie grzechów), jak i te bardzo błahe, wręcz nieważne. Modlę się , albo rozmawiam z Bogiem przez cały czas. No może przesadzam, ale bardzo często. Pytanie więc brzmi czy można tak robić ? Czy nie lepiej np. pomodlić się tylko rano i wieczorem w podziękowaniu czy z prośbą o udany dzień ? Nie lepiej tak powiedzieć raz a porządnie, a nie potem cały dzień chodzić i "Panie Boże żebym się nie spóźnił na autobus" , a potem "Żeby tylko nie natknąć się na kanara bo nie mam biletu", a po wyjściu "żebym tylko nie spotkał S. bo jest na mnie bardzo obrażony" itd itd. ... ?