Gosia507
22.05.2009 22:55
Bardzo chciałabym doświadczyć Boga na własnej skórze... wierzę w niego, ale chciałabym doświadczyć czegoś więcej... czegoś, co umocniłoby mnie w wierze i nadało jej bardziej intensywny charakter. Należę do wspólnoty modlitewnej bogatej w ludzi pełnych zapału modlitewnego. Tam zawsze szczególnie próbuję skupić się na modlitwie... jednak nie umiem :( bardzo się staram, ale zawsze po chwili coś mnie rozprasza... nie umiem już nawet w skupieniu odmówić wieczornej i porannej modlitwy, przez co często je zaniedbuje. Proszę o radę, bo jestem świadoma, że modlitwa jest ważnym kluczem do świadomego poznania miłości Boga.
Odpowiedź:
Radę... W takich sprawach radzić trudniej, niż wyjaśnić co miał na myśli autor jakiegoś tekstu w Starym Testamencie...
Nieumiejętność skupienia się na modlitwie może być wywołana wieloma czynnikami. Odpowiadający jest zwolennikiem walki z nimi przez... uleganie im. Skoro coś mnie nurtuje, skoro ciągle myśl do tego wraca, to warto przedstawić to coś Panu Bogu. Oswojone rozproszenia przestają w modlitwie przeszkadzać, stają się jej początkiem, źródłem... Choć fundamentem pozostaje zawsze miłość do Boga, pragnienie bycia z Nim, przedstawienia mu siebie i swoich spraw...
No właśnie. Chyba nie jest dobrze szukać na modlitwie wielkich, wzniosłych przeżyć. Chyba trzeba robić dokładnie odwrotnie. Szukać Boga. A owe przeżycia przyjdą albo nie. Ale to nie one sa istotne, ale wiara w Jezusa Chrystusa...
J.